Horror
wprowadzenie do gatunku
Dzisiejsze ghost movies to typowe straszaki, w których często do oporu wykorzystywana jest technika jump scare. Zbiera to swoje zasłużone żniwo z psychiki widzów i z ich portfeli. Ponadto filmy o duchach charakteryzują się częstym nawiązywaniem do prawdziwych wydarzeń. Tym samym "Conjuring" Jamesa Wana i "Annabelle" Johna R. Leonettiego zyskały dużą i zasłużoną uwagę, obrazując „amerykańskich bohaterów” wśród pogromców duchów, czyli małżeństwa Warrenów. Ukazując jednocześnie demoniczną stronę zjawisk paranormalnych, oba filmy są warte poświęconego im czasu. Kino nawiązujące do spraw pośmiertnych czerpie największą siłę z wiary w obecność duchów pośród żyjących. Ugruntowana przez liczne obrazy dokumentalne (zarówno te profesjonalne, jak i amatorskie), swoje największe triumfy święci w wyobraźni twórców filmowych. Spopularyzowane ujęcia „zza ramienia” (tak wspaniale wykorzystane w remake’u "The Woman in Black") zamiast przygotować nas na najgorsze, dodatkowo powodują podniesienie ciśnienia w organizmie. Dzięki temu obrazy o tej tematyce kojarzone są z filmami, które pozbawiają widzów spokojnego snu.
Pomimo że mają przypiętą łatkę filmów mało ambitnych, kiczowatych i przeznaczonych głównie dla widowni o wątpliwym poczuciu estetyki. I choć niewątpliwie jest to gatunek filmów, do którego należą jedne z najgorszych produkcji w historii kina, to nie brakuje też naprawdę mocnych tytułów, które tworzą mroczną atmosferę, igrają z największymi fobiami widza, budzą panikę i nawiedzają w snach jeszcze na długo po skończonym seansie.